Galeria

Nie spotkać się przed Bożym Narodzeniem? Nie przełamać się opłatkiem składając sobie życzenia? Nie spojrzeć sobie w oczy, by podziękować za to, że jesteś?...
To byłby chyba grzech...

Co dwa lata (na przemian z DA 5) spotykamy się w Węźle we wspólnocie wszystkich Duszpasterstw Akademickich w Łodzi.

"Kim jest Jezus dla mnie i kim ja jestem dla Jezusa?" - taka była przewodnia myśl dnia skupienia jaki odbyła wspólnota Odnowy w Duchu Św. "Kana" wraz z ks. Arturem.

"Nasze miłowanie..."
To temat kolejnego Wieczoru Poezji. Czas to szczególny, bo w nim można odszukać to, o czym już się zapomniało.
A po świecie miłości prowadzili nas różni poeci..

Czas rekolekcji - to szczególny moment w życiu człowieka. Bóg przychodzi, by przynieść prawdę Miłości i czeka, by człowiek otworzył się na nią.
Przywraca kontekst życia, prawdy i miłości, o której tak łatwo we współczesnym świecie zapomnieć..
Rekolekcje prowadził duszpasterz DA - ks. Dionizy.

Gościnny dom Sióst Urszulanek (przy ul. Obywatelskiej) przyjął nasz Zespół, który tam właśnie urządził warsztaty formacyjno - wokalne.
Była Eucharystia, ciężka praca, a na koniec wspólnota agapa.
W końcu trzeba się rozwijać...

Jak co roku w andrzejkowy wieczór spotkali się studenci, by zgodnie z tradycją pokoleń zakończyć liturgiczny rok.
Nie było wróżb a jedynie gry i dobra zabawa do białego rana...

Pierwsze w tym roku czuwanie to czas szczególnego spotkania z Bogiem na modlitwie, czuwaniu, adoracji.
ON chce nas słuchać, chce na nas patrzeć i nam błogosławić na każdy dzień naszego życia...
"Wypłyń na głębie i zarzuć sieci..." z Jezusem.

"Aniele Boży, stróżu mój. Ty zawsze przy mnie stój..." Te słowa pieknej modlitwy można było ubrać w biblijną i teologiczną treść słuchając słów ks. dr Dariusza Kozłowskiego, który poprowadził kolejne spotkanie w cyklu "Tożsamość chrześcijan - Akademickie Laboratorium Wiary".

Beskid Śląski i my czyli Asia, Małgosia, Robert, Andrzej, Bernard, Michał i ks. Dionizy.
Ekipa, która nie wahała się zostawić 'zadeszczonej' i pochmurnej Łodzi wyruszając na szlak. A pogoda była prześliczna, wprost wymarzona...
Schronisko na Szyndzielni, które na te dni stało się naszą bazą jest naprawdę niesamowite (szczególnie Gospodarze tego miejsca). Polecamy i dziękujemy !