Data
6 wrz 2006
Tatry co roku wyglądają inaczej i zupełnie innymi niespodziankami przyjmują Turystów. W tym roku i mgły, i deszcz, i śnieg, porywczy wiatr i przepiękne słońce... Przekonała się o tym nasza węzłowa ekipa: Magda, Agata, Kinga i Mateusz, Kasia, Asia, Ola, Magda i Bartek, Olek, Judyta, Asia, Oleg i ks. Dionizy. Od trudnego (w tym roku) zejścia w śniegu, deszczu i potwornym wietrze z siodła nad Ostrawą, przez śnieg (prawie 50 cm) w drodze na Rysy, po przepiękne słońce na Koprowskim szczycie ostatniego dnia. Opowiadać byłoby wiele.
Najlepiej zapytać tych, co byli.