Data
10 lis 2013
Tegoroczny długi weekend listopadowy, wspólnie z naszymi duszpasterzami spędziliśmy w górach, a dokładniej w Beskidzie Żywieckim... I choć był to listopad, chwilami mogliśmy poczuć się zupełnie jak podczas zimowych ferii, lepiąc bałwana czy też tocząc bitwę na śnieżki :)
Szczyty jakie zdobyliśmy: Babia Góra (1725 m.n.p.m), Pilsko (na Słowacji 1557 m.n.p.m), Gówniak (1617 m.n.p.m), Sokolica (1367 m.n.p.m) i inne...
Jednak najbardziej integracyjnym punktem programu było wspólne gotowanie. I w tej kategorii również "weszliśmy na szczyty naszych możliwości", powstał niedzielny rosół a nawet szarlotka... :)